Romek
Komentarze: 0
Romek, dla odmiany był dlugoletnim przyjacielem Krzyśka.
W ich grono wszedł z pewnością siebie, kiedy połączyły się ich drogi zawodowe ponad trzydzieści lat temu.Pracowali obaj wPSP na podziale bojowym jednej z większych jednostek we Wrocławiu.Prawie pomdlały wszystkie laski, kiedy Krzysiek wprowadził Go dnia pewnego na ich parkiety.Od tego dnia wsiąkał coraz mocniej w Ich szeregi, by w kocu stać sie jednym z nich. Dziewczyny widziały w nim wtedy podobieństwo do modnego aktora amerykańskiego Toma Cruise.Wanda zakochała się dnia pierwszego, kolejnego Grazka i pare innych. Romek obojętny jednak pozostawał na ich umizgi.
Był stonowany, zrównoważony, delikatny i mądry. Wykazywał twardy kręgosłup moralny.Nigdy sie nie upijał, nie palił nawet, odprowadzał dziewczyny do domu i umiał dochowac tajemnic. Był badzo praktyczny, obeznany w zyciu codziennym zwariowanych czasów polskiej pieriejstrojki.Julia mówiła, ze jest dobry, jak chleb i wiedziała, ze z zadną z dziewczyn nie będzie, bo to szalone głowy były.A on taki odpowiedzialny, szanujący każdego.Ich bliska znajomosc zazębiła się z czasem studniówki u dziewczyn i kazda upatrzyła sobie w Romku partnera.Pewnie trudny to był dla Niego wybór, ale go dokonał. Ostatecznie towarzyszył na balu Goni i, jak się po latach przyznał, przez chwilę pomyslał o niej, jak o swojej dziewczynie. Gonia była wtedy w tym niezwykłym ich kregu, bo razem z Julią i Grażką do klasy chodziła, ale jej najbliższą przyjaciółką była Aśka, tez z klasy.W tym liceum ich czwórka:Julia i Grazka oraz Gonia i Aśka stanowiły jakby jeden organizm- wzajemie się uzupełniały.Julia: autorytatywna ich liderka, organizatorka, prowodyrka wręcz, Odważna, pyskata i mądra. Nowatorka, która włosy na kolor czerwony pomalowała w przed dzień najważniejszy w tym liceum. Czepkowanie- jakby takie obłuczyny. Uroczyste i oficjalne nałożenie na głowę czepka pielęgniarskiego i złożenie przysięgi Hipokratesa*. Nauczycielki spodziewały się raczej skromnych w ten dzień uczennic, nie wyrózniajacych się w tłumie, przyodzianych w fartuszki Florencji Nightingale** i gładko zaczesanych włosach, a ta bez żenady wparowała w jaskrawym jeżu na głowie.Profesorka od interny zasłoniła sobie ostentacyjnie reką oczy, by przypadkiem ten Julii nowy kolor nie wypalił jej ślepek. Grażka: z natury skromna białolica . Włosy latami niezmiennie blond i fryzura na mokrą Włoszkę. Skórę istotnie miała alabastrową, była wysoka i zgrabna. Z charakteru raczej nieśmiała, Szybko się zawstydzała i;jak prześmiewczo mówiły koleżanki; paliła raka lub jarała cegłę(dostawała pąsów). Poliglotka. Nauka języków obcych przychodziła jej w przeciwieństwie do Julii z lekkoscią łatwo i przyjemnie. Z języków Julia opanowała zaledwie polski,ale za to ponad poziom, najlepiej.Gonia-piękność o złotej cerze z kasztanowo-rudymi długimi i gestymi włosami oraz biustem, króry przyciągał oczy kazdego faceta.Były pewne, ze te jej cycki zadecydowały o wyborze Romka. Śmieszek klasowy, wiecznie susząca zęby. Konsekwentna spóźnalska, koleżeńska i pomocna.Jak one wszystkie tempa dzida z matmy i fizy.Energiczna, zaciekawiona uczennica pielęgniarstwa.Gonia tuż po obronie dyplomu wyszła za maz i , na wesele zaprosiwszy Julię z partnerem.Wyjechali z Pawłem do Austrii. Kontaktu z nikim nie utrzymywała nigdy później.Julia dowiedziała się od Jej szwagieki, ze w tym samym roku, co ona i Grażka urodziła córeczkę. Dała jej na imie Karolinka.
I Aska:schludna brunetka o posagowej twarzy. Nieczęsto gotowa do takich wygibusów, jak kompanki. Pilna uczennica, której droga zawodowa była dziedziczona od pokoleń. Pielęgniarstwo wyssała z mlekiem matki.Aśka niestety zmarła kilka lat po zakończeniu nauki na raka piersi, o czym zresztą poinformowała dziewczyny Wanda, która wyszła później za maż za Arka-kuzyna Aśki. Tylko Wandzia była na pogrzebie Aśki.
Romek postrzegał je, jak kompletną , doskonałą całość. Gdyby tak zagniesc je wszystkie, jak plastelinę i z tego materiału ulepić kobietę brałby bez wahania. A tak długie lata pozostawał kawalerem do końca oddajac się opiece nad chorą matka. Do jej śmierci, Odejście mamy osierociło Go zupełnie. Na świecie został Mu juz tylko brat, który za lat kilkanascie umarł smiercią samobójczą po rozstaniu z żoną. Wczesniej jednak Romek przygruchał sobie wiele lat młodszą żonę Patrycję i parę dobrych lat z Nią przezył.Julia z Krzyskiem byli natralnie na ich weselu.Wychowywali wspólnie syna do piętnastego roku Jego życia, a dalej juz Romek sam go wychowywał, bo młoda jeszcze zona ulotniła się niewiadomo dlaczego, czym przyczyniła sie do depresji męża. Przyjaciele bali się o Romka, by nie podzielił losu brata, bo dotychczasowe ich żywoty niebezpiecznie były podobne.Krzysiek angazował Go do pomocy, a to przy remoncie altany,a to konserwacji kampera, by tylko wypełnic Mu samotnosc dnia powszedniego.Romek ochoczo pomagał przyjacielowi. Przyjezdzał nieraz do Julii i Krzyska na sobotnie kolacje czy niedzielne podwieczorki.Julia ppuszczała wtedy wodze fantazji kulinarnej i szalała w kuchni.Zwykle wyczarowywała coś niezwykłego, a gdy jej nie wyszło odchorowywała porazkę. Nigdy nie nauczyła się godzić, radzić z niepowodzeniem.Romek był blisko przy Julii i Krzyśku, ufał im, zwierzał się i odgadywał
* Oryginalna Przysięga Hipokratesa mówiła o tym, że lekarz/ zobowiązuje się świadczyć pomoc bez konieczności zapłaty i pisemnej umowy, zaś swą wiedzą i umiejętnościami będzie starał się pomagać, nigdy szkodzić pacjentom.
**Florence Nightingale – angielska pielęgniarka, statystyk, działaczka społeczna i publicystka. Jest uważana za twórczynię nowoczesnego pielęgniarstwa. Podjęła się szkolenia pielęgniarek, którym zapewniała odpowiednie wykształcenie zawodowe i dbała o ich poziom moralny, co miało przyciągać do zawodu kobiety o nieposzlakowanej reputacji.
Dodaj komentarz